Od rana kończyłem artykuł do Przeglądu Epidemiologicznego w sprawie badań chorób przewlekłych układu oddechowego w Krakowie. Artykuł jest nie do końca przemyślany. Okazja jest ważna, bo ma on zapowiedzieć i otworzyć drogę serii prac z badań epidemiologicznych w Krakowie, które mają być poligonem ćwiczebnym epidemiologii chorób niezakaźnych. Miałem do wyboru oddać do druku nienajlepszy artykuł, w którym zwracam jednak uwagę na przyszłościowe znaczenie epidemiologicznych badań chorób przewlekłych lub milczeć i nie wykorzystać tej okazji. Wybrałem pierwsze wychodząc z założenia, że lepiej przebijać drogę niedoskonałym narzędziem ale poruszać naprzód i zbliżać do celu niż trwając w ambitnym przekonaniu, że praca oddawana do druku ma być nienaganna i rezygnować równocześnie z powolnych kroków naprzód. Dałem do przeczytania F. Sawickiemu i D. Naruszewicz, zrobiłem jeszcze drobne poprawki i oddałem do druku.
Zapiski J. Kostrzewskiego z 25 lipca 1968 roku, krótko po objęciu teki Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej.
W rozwoju nauk medycznych i wykorzystywaniu ich dorobku w programach ochrony zdrowia dominują dwie tendencje. Pierwsza to rozwój badań biochemicznych i biofizycznych, koncentrujących się wokół struktury i funkcji żywej komórki oraz procesów, które zachodzą w komórkach, tkankach i narządach. Ta dziedzina badań rozrasta się pod nazwą biologii molekularnej, a w jej obrębie szczególnie dynamicznie rozwijają się badania genetyczne. Druga tendencja to rozwój badań populacyjnych, w których dominującą rolę odgrywa epidemiologia. Na szerokim polu badań populacyjnych coraz silniej zarysowuje się obszar badań środowiskowych. Możemy mówić o kształtowaniu się nowego działu medycyny środowiskowej, który można nazwać epidemiologią środowiskową. Wyniki tych właśnie badań powinny dać wskazania dla właściwego kształtowania środowiska, a więc mają zasadnicze znaczenie dla polityki zdrowotnej kraju i dla organizacji ochrony zdrowia. Z analizy zachorowań i zgonów oraz z epidemiologicznych opisów stanu zdrowia ludności wynika, że do najważniejszych problemów zdrowotnych należą obecnie choroby układu krążenia, układu oddechowego, pokarmowego, nerwowego, a zwłaszcza choroby psychiczne, choroby nowotworowe oraz wypadki, zatrucia i urazy. […] Dla wyjaśnienia przyczyn i warunków występowania chorób o nieznanych czynnikach etiologicznych konieczne jest powiązanie i zharmonizowanie badań biomolekularnych, patofizjologicznych i epidemiologicznych. Dopiero ten wielostronny, a zarazem zharmonizowany program badań stworzy warunki dla poznania wzajemnych wpływów i powiązań czynników genetycznych i środowiskowych oraz ich kompleksowego wpływu na zdrowie ludności. Epidemiologia ma swój duży wkład w poznanie przyczyn i warunków szerzenia się chorób zakaźnych. Dzięki epidemiologii wiele chorób zakaźnych zostało opanowanych. Choroby zakaźne zmieniają swoje oblicze i swą pozycję w hierarchii potrzeb i wymagań zdrowotnych ludności, ale w dalszym ciągu stanowią jeden z głównych problemów zdrowotnych. Przyczyny niektórych zmian i tendencji w występowaniu chorób zakaźnych w świecie są nieznane i nadal wymagają intensywnych badań epidemiologicznych.
Fragment wstępu napisanego przez J. Kostrzewskiego do polskiego wydania książki Epidemiologia - podstawy i metody, Briana MacMahona i Thomasa Pugha, PZWL Warszawa 1974 r.
Już wcześniej wykazano, że doświadczenia i metody epidemiologiczne wykorzystywane w walce z chorobami zakaźnymi można z powodzeniem zastosować w badaniach nad chorobami niezakaźnymi, takimi jak nowotwory, choroby układu oddechowego, choroby układu sercowo-naczyniowego, choroby zawodowe czy wypadki.
Rozwój epidemiologii chorób niezakaźnych wiązał się z projektem przestawionym w 1964 roku przez Dyrektora Generalnego Światowej Organizacji Zdrowia i planem utworzenia Światowego Ośrodka Badań Zdrowia. Powołano grupę ekspertów, której zadaniem było opracowanie projektu organizacji badań z zakresu planowania i analizy, wskaźników oceny stanu zdrowia ludności, teorii epidemiologii, metodologii i standaryzacji epidemiologicznej, odległych skutków działania czynników szkodliwych oraz szkolenia w dziedzinie badań epidemiologicznych.
Kształtowanie się sytuacji zdrowotnej ludności, jak i dążenia rozwojowe nauk medycznych, przemawiają za tym, że epidemiologia będzie miała szersze i trudniejsze zadania do spełnienia i że również w Polsce będzie musiała wyjść poza dotychczasową problematykę chorób zakaźnych i wzbogacić dotychczasowe metody.[1]
W czasie IV Krajowego Zjazdu Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w Białymstoku, J. Kostrzewski nawiązał do problemu epidemiologii chorób niezakaźnych w Polsce:
Próba wprowadzenia tematyki epidemiologii chorób niezakaźnych na posiedzenie, które przewidziane jest dla wolnych tematów, spotkała się z negatywną reakcją. Tematy te nie zostały uwzględnione w programie obrad. Jeśli po dwóch latach wracam do tego tematu, to dlatego, że zbliża się czas gdy trzeba będzie podjąć decyzję, czy epidemiologia chorób niezakaźnych będzie się rodzić w Polsce w oparciu o Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, czy będzie musiała szukać sobie innego patrona. Polska medycyna, jeżeli ma być medycyną współczesną, musi dotrzymać kroku również w rozwoju epidemiologii i to zarówno szeroko pojętej epidemiologii chorób zakaźnych jak i chorób niezakaźnych.
W styczniu 1968 roku, z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych oraz Komisji Epidemiologicznej Komitetu Higieny Wydziału Nauk Medycznych PAN, zorganizowano w Warszawie sympozjum poświęcone metodyce badań epidemiologicznych w chorobach niezakaźnych.
Materiały sesji poświęconych celom, zakresowi, metodom planowania i organizacji badań epidemiologicznych, problemom diagnostyki epidemiologicznej, oraz wykorzystaniu dokumentacji zakładów służby zdrowia dla badań epidemiologicznych, opublikowano w Przeglądzie Epidemiologicznym.
W czasie VI Zjazdu Polskiego Towarzystwa Epidemiologicznego i Lekarzy Chorób Zakaźnych w Szczecinie w 1972 roku J. Kostrzewski powiedział -
Sympozjum to można uważać za formalny początek rozwoju epidemiologii chorób przewlekłych w Polsce, chociaż wykazało ono zarazem, że istniały już w latach 1967-1968 ośrodki naukowe żywo zainteresowane tym nowym kierunkiem badań epidemiologicznych. Inicjatywa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych odbiła się szerokim echem i obudziła wiele inicjatyw. Podjęto od tego czasu wiele badań w różnych dziedzinach i na różnych terenach. Polskie Towarzystwo Lekarskie poświęciło jedną sesję swego III Krajowego Zjazdu w kwietniu 1970 r. epidemiologii chorób społecznych, niezakaźnych. Dzisiaj, po raz pierwszy w historii naszego Towarzystwa, epidemiologia chorób niezakaźnych znalazła się w porządku obrad VI Zjazdu w formie konferencji okrągłego stołu. Pragnę wyrazić nadzieję, że został zrobiony początek działalności naszego Towarzystwa w nowej dziedzinie i tak jak poprzednie inicjatywy znajdzie ona warunki dla dalszego rozwoju.[2]
Tematem wspomnianej konferencji były przewlekłe nieswoiste choroby układu oddechowego. Uczniowie i współpracownicy J. Kostrzewskiego podjęli badania nad wpływem zanieczyszczeń powietrza atmosferycznego na występowanie nieswoistych chorób układu oddechowego. Inicjatywa ta zaowocowała także pracami z zakresu epidemiologii, między innymi, chorób układu krążenia, chorób nowotworowych, psychicznych i neurologicznych.
Program badań przewlekłych nieswoistych chorób układu oddechowego opracowano w Zakładzie Epidemiologii PZH. Kierował nimi początkowo doc. F. Sawicki, a po jego śmierci prof. M. Wysocki przy współpracy prof. W. Jędrychowskiego. W lipcu 1965 roku odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Naukowo-Programowej - doradczego organu dla organizatorów i wykonawców badań. Przewodniczącym Rady był J. Kostrzewski. On też wielokrotnie przywoływał przykład tego programu w czasie kursów z zakresu epidemiologii, organizowanych przez WHO, prowadzonych w Polsce i krajach europejskich.
[2] Rękopis wypowiedzi J. Kostrzewskiego w czasie VI Zjazdu Polskiego Towarzystwa Epidemiologicznego i Lekarzy Chorób Zakaźnych, Szczecin, 15-16 września 1972r.
Zainteresowania J. Kostrzewskiego nie ograniczały się do problemów epidemiologii chorób zakaźnych. W październiku 1964 roku, na wspólnym posiedzeniu Komitetu Nauk Higieny i Organizacji Ochrony Zdrowia Polskiej Akademii Nauk oraz Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, w ramach III Zjazdu Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w Krakowie, wraz z prof. Kazimierzem Lachowiczem, przedstawił referat „Zadania i perspektywy epidemiologii w Polsce”. Propozycje w nim zawarte okazały się mieć doniosłe znaczenie dla dalszego rozwoju epidemiologii w naszym kraju, mimo że początkowo pomysł podjęcia badań w dziedzinie epidemiologii chorób niezakaźnych spotkał się z zastrzeżeniami grona klinicystów. Natomiast epidemiolodzy przyjęli go z aprobatą.[1]
Badania epidemiologiczne w Polsce ograniczały się wówczas, przede wszystkim, do niektórych ostrych chorób zakaźnych szerzących się epidemicznie. Inne ostre lub przewlekłe schorzenia, znacznie rzadziej budziły naukowe zainteresowanie ze strony epidemiologii.
Autorzy referatu wskazali kierunki dalszego rozwoju epidemiologii chorób zakaźnych. Ich celem powinno być pogłębienie i rozszerzenie badań przeglądowych ludności z uwzględnieniem struktury demograficznej, opracowanie systemu losowego pobierania prób oraz standaryzacji metod badań. Podkreślali, że równie ważnym aspektem badań epidemiologicznych jest ocena odległych następstw chorób zakaźnych, wymagająca wieloletniego zbierania danych. Wobec coraz większej liczby szczepień, niezwykle istotną rolę odgrywać miały również badania nad ich skutecznością, powikłaniami i niepożądanymi działaniami ubocznymi oraz, co za tym idzie, ryzykiem ich stosowania. Autorzy wspominali również o konieczności oceny lekooporności drobnoustrojów i roli lekoopornych szczepów w epidemiologii chorób zakaźnych.
Ponieważ udało się osiągnąć znaczną poprawę w kontrolowaniu chorób zakaźnych, ich znaczenie, jako zagadnienia zdrowia publicznego, będzie schodzić na dalszy plan. Z tego stwierdzenia nie można jednak wyciągać wniosku, że epidemiologia chorób zakaźnych w Polsce skazana jest już wkrótce na zanik ex inactivitate. Jedne choroby zakaźne znikają, a inne zajmują ich miejsce lub torują sobie drogę w populacji ludzkiej.[1]
Jakże ważne okazało się to stwierdzenie w kontekście pojawiania się i rozprzestrzeniania się nowych schorzeń, takich jak AIDS, zakażenie wirusem Ebola, SARS, ptasia czy świńska grypa, czy też ponownego wzrostu zachorowań na choroby zakaźne, których opanowanie wydawało się być bliskie.
[1] Kostrzewski J, Lachowicz K. Zadania i perspektywy epidemiologii w Polsce; Zdrowie Publiczne nr 1-2,1965, str.3-10