W czasie studiów
JK
Jan Kostrzewski (w środku) z dwójką kolegów (nazwiska nieznane)
Jan Karol Kostrzewski - lata gimnazjalne
JK
JK
Po ukończeniu czteroletniej szkoły powszechnej im. Jachowicza (1922-1926), po zdaniu egzaminów, kontynuował naukę w Gimnazjum św. Jacka - ośmioletniej, klasycznej szkole średniej działającej w Krakowie w latach 1867-1950.
Jan Karol Kostrzewski urodził się 2 grudnia 1915 roku w Krakowie. Ojciec Jana Karola, Jan Michał Kostrzewski (1885-1965), z wykształcenia magister praw, był zawodowym oficerem w randze podpułkownika, służącym w wojsku austriackim, a po odzyskaniu niepodległości, w Wojsku Polskim. Matka, Maria z Sulikowskich Kostrzewska (1892-1970), pochodząca z rodziny kupieckiej, prowadziła pracownię zegarmistrzowską oraz zajmowała się domem i działalnością społeczną. Za działalność konspiracyjną i pomoc jeńcom wojennym w czasie drugiej wojny światowej została odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Jan Karol miał starszą siostrę Janinę oraz dwóch młodszych braci - Jacka i Jerzego.
W roku 1934 Jan Karol Kostrzewski rozpoczął studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego. W pierwszych latach studiów działa w ZPMD i powiązanych z nim organizacjach - Bratniej Pomocy Studentów oraz Akademickim Związku Zbliżenia Międzynarodowego „Liga". W roku 1936 znalazł się w gronie członków Zarządu ZPMD. Skoncentrował się przede wszystkim na organizacji kół młodzieży szkół średnich PET-u
i Towarzystwa Tomasza Zana.
W drugiej połowie lat 30. XX wieku, ważnym kierunkiem działania ZMPD była "Bratnia Pomoc Studentów", służąca ubogiej i wymagającej pomocy młodzieży studenckiej. W połowie lat 30. XX wieku, wśród młodzieży akademickiej nasilały się radykalne nastroje narodowe, także skrajnie prawicowe i faszyzujące. Bratnia Pomoc działająca w Uniwersytecie Jagiellońskim była jedyną, która nie została zdominowana przez młodzież endecką. W 1937 roku, do wyborów nowych władz Bratniaka, włączyli się przedstawiciele organizacji prawicowych, narodowo-chrześcijańskich, głównie Młodzieży Wszechpolskiej. Członkom zdominowanych już przez narodowców - Związku Akademii Górniczo-Hutniczej i Związku Medyków nakazano zapisać się do Bratniaka UJ i wziąć udział w głosowaniu. Akcja ta wzbudziła protesty. Działacze Bratniaka Uniwersytetu Jagiellońskiego zwrócili się do rektora, profesora Władysława Szafera, z prośbą o interwencję. Mimo obietnic, rektor prośby nie spełnił. Udział kleryków w wyborach doprowadził do porażki kandydatów dotychczasowych władz.
Dzień po wyborach - 15 marca, w ramach protestu, rozpoczęła się Blokada Domu Akademickiego przy ul. Jabłonowskich. Trwała blisko sześć tygodni. Do najbardziej radykalnych organizatorów blokady należeli Józef Gajda, Bolesław Daszewski i Wit Gawrak. Delegacja protestujących dwukrotnie interweniowała w Warszawie, w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W składzie delegacji, obok J. Gajdy i B. Łaszewskiego, był J. Kostrzewski. Rozmowy z wiceministrem J. Ujejskim nie przyniosły rezultatu. Rektor Uniwersytetu stanął po stronie wygranych, a organizatorzy blokady stali się obiektem represji.[2]
Przebieg wyborów do władz Bratniej Pomocy Studentów UJ stał się - jak wspominał - bolesną nauczką. Uświadomił członkom ZPMD i ZET-u, twarde i pozbawione sentymentów reguły gry politycznej.
Panująca wówczas atmosfera nie tylko zniechęciła J. Kostrzewskiego do pracy politycznej, ale także, w połączeniu z intensywna nauką i działalnością w ZPMD, wpłynęła niekorzystnie na jego zdrowie. Poprosił o urlop i zwolnienie z funkcji starszego Koła Braterskiego ZET-u.
W tym samym czasie J. Kostrzewski został wybrany przewodniczącym Oddziału Krakowskiego Polskiego Akademickiego Związku Zbliżenia Międzynarodowego "Liga" - międzyuczelnianej organizacji skupiającej polskich studentów, reprezentującej młodzież w kontaktach z zagranicą.
Wybuch wojny uniemożliwił J. Kostrzewskiemu kontynuowanie studiów medycznych w normalnym trybie. Od grudnia 1939 roku, przez rok, pracował jako pomocnik lekarza w Klinice Chirurgicznej, a następnie w Klinice Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Gdy wiosną 1940 roku otwarły się możliwości zdawania końcowych egzaminów na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego, zdał większość z nich. Ponieważ jednak w czerwcu władze niemieckie zamknęły i tę furtkę, nie udało mu się uzyskać zaliczeń z kilku przedmiotów - położnictwa i chorób kobiecych, okulistyki oraz medycyny sądowej. Egzaminy te zdał w 1943 roku na tajnym Wydziale Medycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Wiosną 1944 roku ukończył kurs oglądaczy zwłok będący w rzeczywistości tajnym kursem medycyny sądowej. Po zdaniu teoretycznego egzaminu z tego przedmiotu, w październiku 1945 roku uzyskał absolutorium i otrzymał dyplom lekarza Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Warszawskiego.
[1] Zet w walce o niepodległość i budowę państwa - szkice i wspomnienia; pod red. T. W. Nowackiego, Z. Czeczota-Gawraka i wsp.; Wydawnictwo Naukowe PWN; Warszawa 1996.
[2] Łaszewski BT, Kraków – karta z dziejów dwudziestolecia. Bicentennial Publishing Corp. Inc. New York. 1985, str. 105-119
Związek Polskiej Młodzieży Demokratycznej związany był z tajną organizacją - Związkiem Młodzieży Polskiej - ZET. ZET powoływał kolejne organizacje, między innymi działający i rekrutujący swoich członków w szkołach średnich Związek Młodzieży Polskiej „Przyszłość”, nazywany w skrócie PET. Selekcja przyszłych członków ZET-u była bardzo staranna, a kryteria niezwykle ostre. Nie każdy członek PET-u był przyjmowany do ZET-u, i nie każdy z członków ZET-u, działającego na szczeblu akademickim, pokonywał kolejne stopnie organizacyjne: kolegów, towarzyszy i braci. Tylko najlepsi i sprawdzający się w pracy społecznej, trafiali do Kół Braterskich.
Już w wieku 17 lat, angażuje się w działalność społeczną i polityczną, wstępując do Organizacji Pracy Obywatelskiej Młodzieży „Straż Przednia”. Jak pisał w w książce "Zet w walce o niepodległość i budowę państwa - szkice i wspomnienia" -
Niewiele pozostało mi w pamięci z lat pracy w tej organizacji Opiekunem koła był nauczyciel gimnastyki w Gimnazjum św. Jacka w Krakowie, nie mający zbyt dobrego kontaktu z młodzieżą. Duże wrażenie natomiast wywarł na mnie odbywający się w Warszawie Adama Skwarczyńskiego. Idąc w kondukcie pogrzebowym ulicami Warszawy, w tłumie młodzieży z różnych stron Polski, ze zdziwieniem przysłuchiwałem się rozmowom mych rówieśników i ich pełnym krytyki uwagom pod adresem rządu i policyjnego systemu sprawowania władzy w kraju. Utkwiło mi w pamięci to, że nasi rówieśnicy z Warszawy byli znacznie bardziej uświadomieni społecznie i politycznie niż ja i moi koledzy w Krakowie. [1]
Wkrótce po maturze Jan Kostrzewski trafił na obóz „Straży Przedniej” zorganizowany na Kaszubach w okolicach Kartuz. Spotyka Tadeusza Nowackiego, studenta z Krakowa, który zaproponował mu wstąpienie do Związku Polskiej Młodzieży Demokratycznej (ZPMD).